#24 za późno

     
     Często nasze największe porażki dają o sobie znać dopiero po bardzo długim czasie. Żyjąc i nie analizując nie mamy świadomości tego, co w naszym życiu nie gra. Szaleństwo czy powaga nie mają swojego wiekowego odpowiednika. Można być dojrzałym osiemnastolatkiem, tak samo jak można być czterdziestoletnim szaleńcem i nie brać odpowiedzialności za swoje czyny. 
     Każdy dojrzewa w swoim tempie i każdego spotyka taka sytuacja, która wywraca jego życie do góry nogami. Moglibyśmy analizować co moglibyśmy zrobić lepiej, żeby wszystko było w porządku, ale to przecież tylko porażka. Jedna z wielu w naszym życiu. Obwinianie siebie, tym bardziej, kiedy nie mamy sobie nic do zarzucenia, bo chcieliśmy zrobić wszystko, żeby nie pojawiła się ona w naszym życiu jest po prostu głupie. Taka sytuacja sprawia tylko, że całe zaistniałe bagno wyniszcza nas od środka.  Życie lubi dawać nam po tyłku, więc przyjmijmy to na siebie nie zatrzymując wszystkich naszych porażek przy sobie. Jeżeli coś nie ma prawa istnienia, nie ma sensu ratować tego na siłę. Życie jest zbyt krótkie, żeby żyć według narzucanych nam zasad. Jeżeli czujemy, że to co robimy jest słuszne, idźmy w to. Jeżeli jednak wszyscy dookoła zwracają nam uwagę, że robimy coś źle, to może warto jest się zastanowić nad swoim zachowaniem? Fajnie jest przeżyć życie nie martwiąc się o nic, żyjąc chwilą. Nic nas wtedy nie obchodzi, martwimy się tylko o to, żeby było nam przyjemnie. Tylko kiedy już stwierdzimy, że mamy dosyć takiego życia, odkrywamy ile porażek odnieśliśmy. Codzienne imprezy zamiast nauki sprawią, że nie zdobędziemy wymarzonej pracy. A jeżeli jakimś cudem uda się nam znaleźć pracę, w głowie będziemy mieli najprawdopodobniej siano, przez brak czasu na zdobywanie wiedzy. Jeżeli będziemy odpuszczać sobie chodzenie do pracy, w końcu nas wyleją. Jeżeli nie będziemy dbać o drugą połówkę, skreśli nas na całe życie. Jeżeli nie poświęcimy czasu na wychowanie dziecka, to później nie będzie chciało z nami rozmawiać i najprawdopodobniej nas znienawidzi. To tylko kilka przykładów z życia, które dotyczą każdego człowieka. W naszym życiu jest miejsce i czas na każdą z rzeczy, tylko jeżeli już się jej podejmiemy, musimy wziąć za nią odpowiedzialność bo to, co robimy teraz rzutuje niesamowicie na naszą przyszłość. Ale przecież porażki nie są od tego, żeby znów się w nie pakować, tylko wyciągnąć z nich wnioski i iść dalej. Czasem warto jest się zatrzymać i przeanalizować pewne kwestie. 


2 komentarze:

  1. Bardzo mądry post. Z każdej porażki powinno wyciągać się wnioski i więcej nie popełniać tych samych błędów. Drugą sprawą jest to że nasze porażki uczą nas w dosadny sposób życia i mimo, że czasami trudno się podnieść, gdy się nią poniesie to jeśli już to zrobimy jesteśmy dwukrotnie razy silniejsi.
    Pozdrawiam i obserwuje. Życzę miłego wieczoru ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda nasza decyzja ma jakieś konsekwencje, czasami złe, z których możemy wyciągnąć wnioski. Czasami warto się sparzyć, żeby zapamiętać tego efekty i starać się nie popełnić więcej tego błędu :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podoba Ci się mój blog, zaobserwuj go by być na bieżąco. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. To co tu opisuję jest moją własną opinią i nie narzucam nikomu, by postępował według moich zasad. Szanuję komentatorów, którzy czytają posty do końca. Jeżeli chcesz napisać coś niemiłego, przemyśl to dwa razy. :)
~ jarmosievitz

Copyright © 2014 jarmosievitz , Blogger