#21 najlepszy lub najgorszy dzień twojego życia

     
     Ostatnio zaczął się najgorszy okres w życiu niektórych z was, czyli szkoła. Sama niedawno ją skończyłam więc chciałabym podzielić się z wami kilkoma radami, które umożliwią wam godne przeżycie tego okresu. Pamiętajcie, że to czy szkoła będzie najlepszym lub najgorszym okresem w życiu, zależy tylko od was.

Nie spoufalaj się na siłę.
Nie szukajcie znajomych na siłę. Nie ma nic gorszego od osoby, która chce kolegować się z każdym, wiedzieć wszystko i być wszędzie. Na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię polubi, a posiadanie naciąganych znajomych może przysporzyć ci wiele plotek, niedomówień i przykrości.

Nie oceniaj zanim nie poznasz.
Często okazuje się, że osoby, które na pierwszy rzut oka wydają się być tymi, z którymi nigdy nie zamienilibyśmy słowa, zostają naszymi najlepszymi przyjaciółmi na których możemy liczyć w każdej chwili. 

Nike czy lump?
Każdy ma oczy, więc widzi, że bardzo dużą uwagę przykłada się do wyglądu. Musimy decydować, czy chcemy należeć do grupy szkolnych gwiazd, które są podziwiane za to, że na nogach mają superstary, czy wybrać życie spokojnego ucznia podpierającego ściany. Oczywiście nie chcę tu nikogo szufladkować, ale niestety często taki obraz pojawia się w szkołach. Najważniejsze jest to, żebyśmy znali swoją wartość, nie ważne co mamy na sobie i nigdy nie czuli się gorsi od innych.


Miejsce nauki, czy miejsce spotkań?
Szkoła traktowana jest przez niektóre osoby jako miejsce spotkań, a nie jako miejsce do nauki. Coraz więcej osób tam uczęszczających myli ich przeznaczenie i zamiast zdobywać wiedzę, bawią się w szkolne gwiazdy. Pamiętajcie, że każdy jest tak samo ważny i jeżeli czujecie się tłamszeni przez inne osoby, po prostu nie spędzajcie z nimi czasu. Szkoła nie jest miejscem do organizacji wyścigów w byciu fajniejszym.

Myśl przyszłościowo.
Jeżeli będziecie traktować szkołę jako najgorsze zło, a nie jako miejsce, które da wam wykształcenie by w przyszłości mieć dobrą pracę, to nie będziecie mieć ochoty do niej chodzić. Starajcie się wyciągnąć ze niej jak najwięcej. Róbcie notatki, chodźcie na dodatkowe zajęcia, bądźcie aktywni na lekcjach. Nie zniechęcajcie się, kiedy ze sprawdzianu, z którego spodziewaliście się 5 dostaniecie 3. Oceny często nie świadczą o poziomie waszej wiedzy. 

Traktuj szkołę jako priorytet.
Jeżeli zamiast szkoły waszym priorytetem staną się imprezy, gry komputerowe czy inne pierdoły, ciężko będzie wam nadrobić zaległości. Uczniowie traktują ją jako najgorsze zło. Nie rozumiem dlaczego. Jest to jedynie powtarzający się schemat. Wystarczy tylko zmienić trochę swoje nastawienie. Pamiętajcie, że czasem potrzebujemy odpoczynku i odstresowania, więc warto zrobić coś, na co na co dzień nie mamy czasu. 

Nie pyskuj.
Na lekcjach często możemy zauważyć, że niektóre osoby w okropny sposób odzywają się do nauczyciela. Nie wiem, czy jest to chęć zwrócenia uwagi na siebie, czy po prostu zwykła głupota. Każdy nauczyciel ma swoje prywatne życie, niektórzy z nich mają dzieci. Jestem ciekawa, jak wy poczulibyście się gdyby do któregoś z waszych rodziców ktoś posłał wiązankę niemiłych słów czy przekleństw. Pyskowanie do nauczyciela to najgorsze dno. Tracicie w oczach swoich kolegów, którzy mają sobą coś do zaprezentowania, a zyskujecie w oczach tych, którzy nie są nic warci. 

Nie przejmuj się plotkami.
Plotki były, są i będą. Nie warto się nimi przejmować. Ważne, żebyśmy żyli według własnego sumienia. Nie ma nic lepszego, niż przezwyciężenie wszystkich przeciwności losu i świadomość, że wszystkie fałszywe przyjaciółki myją podłogę w supermarkecie, kiedy wy jesteś na wakacjach w ciepłych krajach, za pieniądze zarobione we własnej firmie.

Na wszystko przyjdzie czas.
Makijaż w czwartej klasie podstawówki? Pseudodorosłość w pierwszej klasie liceum? Wszystko przeżyłam na własnej skórze i wiem, że na wszystko przychodzi czas. Lepiej jest posłuchać rodziców niż koleżanek, które często nie chcą dla nas dobrze. 

    Najważniejszą radą jaką mogę wam dać jest bycie sobą. Życie szkolne daje w kość, ale dzięki temu stajemy się silniejsi, a nasz charakter kształtuje się. Nie warto jest patrzeć na innych, bo to własnie my jesteśmy wyjątkowi i zasługujemy na szacunek. 







4 komentarze:

  1. Dla mnie zdecydowanie najgorszy i każdy początek roku szkolnego to ogromny stres, płacz i tym podobne. Mimo wszystko powtarzam sobie, że jeszcze te 3 lata i koniec. To jedyna motywacja, bo nic innego nie jest w stanie zachęcić mnie do chodzenia w te miejsce :/
    MOJ KANAŁ NA YT
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Z biegiem czasu coraz bardziej zdaję sobie sprawę że szkoła to dżungla :/. Słabszy przegrywa, silniejszy wygrywa. Przynajmniej u mnie w klasie tak niestety było :/
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  3. No naprawdę szkoła może być super lub piekłem... Znam to z doświadczenia gimnazjum uwielbiałam, liceum to u mnie porażka, totalnie nie potrafiłam się odnaleźć. Świetny post i super nagłówek (obrazek, zdjęcie) na stronie głównej. Pozdrawiam cieplutko. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podstawą jest znalezienie prawdziwych przyjaciół, koleżanek. Nie ma sensu obracać się wśród ogromnego grona, które tak naprawdę ma Cię gdzieś... :)
    Jeżeli chodzi o oryginały, to ja w nich nie chodzę i nie są mi one potrzebne do szczęścia czy przebywania w gronie prawdziwych przyjaciół :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podoba Ci się mój blog, zaobserwuj go by być na bieżąco. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. To co tu opisuję jest moją własną opinią i nie narzucam nikomu, by postępował według moich zasad. Szanuję komentatorów, którzy czytają posty do końca. Jeżeli chcesz napisać coś niemiłego, przemyśl to dwa razy. :)
~ jarmosievitz

Copyright © 2014 jarmosievitz , Blogger