#5 nie lubię cię
12
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego kogoś nie lubicie? Ja nie analizowałam tego, dlaczego dana osoba mi się nie podoba. Wkurzała mnie i tyle.
Sposobów na wkurzanie jest mnóstwo. Sposób ubierania się, sposób bycia, mówienia, wyrażania swoich emocji - cokolwiek. Czasem wystarczy, że spojrzymy na czyjąś twarz i wiemy, że nasz humor będzie beznadziejny do końca dnia. Zazwyczaj nie rozmawiamy z taką osobą, bo po co psuć sobie nerwy? A może właśnie powinniśmy? Bo skoro nie znamy powodu, przez który tak nie lubimy danej osoby, to może powinniśmy go poznać?
Łatwo jest powiedzieć, że skoro nie ma się z daną osobą o czym rozmawiać, to nie będzie się tego robić. A przecież tylko rozmowa jest w stanie rozwiązać konflikt naszych myśli. Przez moje życie przewinęło się wielu ludzi, których nie lubiłam. Nie odpowiadało mi to, że zachowują się nie tak, jak ja bym się na ich miejscu zachowała; że ubierają się nie tak, jak ja bym się ubrała; że ich poglądy są niezgodne z moimi. Denerwowało mnie to okropnie, bo spędzanie czasu z takimi osobami to męka. Pewne sytuacje zmuszały mnie do rozmowy z tymi ludźmi. Bo dana osoba była w moim domu gościem, bo mieliśmy wspólnych znajomych, bo braliśmy udział w tym samym projekcie. Z biegiem czasu rozmawialiśmy częściej i nie było to wymuszone. W tym całym chaosie zauważałam, że osoby których nie lubiłam, przez ich odmienność dopasowywały się idealnie do mojego charakteru. Uzupełnialiśmy się. Bariera nienawiści została przełamana, a ja obdarzyłam szacunkiem osoby, które tak bardzo mnie irytowały.
Łatwo powiedzieć, że się kogoś nie lubi. Gorzej jest wyjaśnić, dlaczego tak naprawdę darzy się daną osobę takim uczuciem. Często zdarza się, że osoby, które na pozór wydają się w porządku wcale takie nie są, a te których nie lubiliśmy zostają w naszym życiu na długie lata.
Bardzo dziękuję za tak przemiły odzew pod moim poprzednim postem. Jesteście kochani! :)
Ja zdaję sobie z tego sprawę, że czasem jestem po prostu nie do zniesienia, ale na szczęście w większości przypadkach jestem miła :D Tak, zgadzam się z tym, że nasi wrodzy mogą zostać naszymi przyjaciółmi. W podstawówce ja i Daria się nie lubiłyśmy, a teraz jesteśmy przyjaciółkami :)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam :)
Życzę miłego wieczoru!
Diamentowe myśli - klik
Ja np. nie widzę powodu dla którego miałabym tłumaczyć komukolwiek dlaczego kogoś nie lubię;) Jeżeli kogoś nie lubię to się staram nie utrzymywać kontaktów z takimi ludźmi ;) Bardzo pielęgnuję swoje otoczenie i dbam by otaczać się ludźmi których kocham ;)
OdpowiedzUsuńNikt nie każe nikomu tłumaczyć się z tego, dlaczego kogoś nie lubi. :)
UsuńWarto przełamywać właśnie taką barierę nienawiści :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Nie palam do nikogo nienawiscia bez powodu ale juz nie lubie ludzi okreslonego typu .. I chocbym to analizowala do smiwrci nie śmie ie tego 😉
OdpowiedzUsuńNiestety mam podobnie;)
UsuńJest jedna osoba do której pałam nienawiścią mimo że nic mi nie zrobił. Nie lubię osób o takim charakterze ..
OdpowiedzUsuńPo prostu są czasem takie osoby, które nam nie przypadają do gustu. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Staram się nie oceniać "książki po okładce", ale czasem są taki osoby, które pomimo tego, że się staramy to jednak nie przypadną nam do gustu. To samo jest w drugą stronę, my też wszystkich nie zadowolimy ;) Najlepiej być sobą, a ludzi starać się zrozumieć i słuchać, a być może tak jak piszesz uda się odnaleźć wspólny język ;)
OdpowiedzUsuńNiektórych osób nie da się lubić :-)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie uprzedzam się do ludzi i staram się ich lepiej poznać. Niestety w ostatniej pracy miałam laskę, która strasznie mnie wkórzała, a co najgorsze zawsze mieliśmy te same zmiany. Było to jedna z najbardziej toksycznych osób jakie w życiu spotkałam. Całę szczęście, że jestem na macierzyńskim i nie muszę jej oglądać :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam problemu z jasnym określeniem dlaczego kogoś nie lubię czy nie toleruję. I jeśli nie muszę, to staram się unikać kontaktu z osobami, których nie darzę sympatią. Akurat odmienne poglądy czy styl ubierania nie mają dla mnie znaczenia, są wręcz stymulantem dla trwających godzinami dyskusji. Ale jeśli ktoś nie odpowiada mi swoim sposobem bycia, traktowaniem innych czy cechami charakteru, nie widzę powodu dla którego mam się zmuszać do interakcji z taką osobą. No chyba, że wymagają tego okoliczności (np. w pracy).
OdpowiedzUsuń