#13 ubrania i wiśniowe wino

    Wiele osób szukając miłości trafia na nieodpowiednie osoby. Mówią, że wybranek lub wybranka jest nieodpowiedzialną osobą i zostawiła nas bezpodstawnie. A może to my popełniliśmy błąd i nie daliśmy drugiej osobie tego, czego oczekiwała?


    Szukając drugiej połówki w pierwszym momencie patrzymy na wygląd danej osoby. Później obserwujemy to, jak zachowuje się w różnych sytuacjach i jakie ma poglądy na różne tematy. Zakochujemy się i chcemy być dla niej idealni. Zaczynamy przebywać w tych samych miejscach i interesować się tymi samymi rzeczami, by zbliżyć się do ukochanej osoby. Rozmawiając przytakujemy i zapominamy, że mamy własne zdanie. Na miejsce naszej ulubionej muzyki wskakują utwory, której słucha druga osoba. Zatracamy się i zapominamy kim naprawdę jesteśmy. Kiedy uświadamiamy sobie, że straciliśmy własną osobowość i nie mamy już żadnych haków, chwytamy się czegokolwiek, by przypodobać się drugiej osobie. Nie warte jest dla nas to, że okłamujemy samych siebie. Jeżeli jest to mężczyzna - na pewno potrzebuje bliskości fizycznej, a jeżeli jest to kobieta - na pewno trzeba zabierać ją na randki do obrzydliwie drogich restauracji. Nie potrzeba zdejmować ubrań, żeby dobrze się bawić. Przy osobie, której na nas zależy nigdy nie zapomnimy o tym, kim jesteśmy. Nie zapomnimy o naszych pasjach i ulubionej muzyce. 
     O wiele wspanialej czuje się człowiek, który spędza czas z ukochaną osobą patrząc w gwiazdy z wiśniowym winem w ręku, niż pijąc szampana w pięciogwiazdkowym hotelu. Zastanówmy się więc, czego tak naprawdę oczekujemy od drugiej osoby i nad tym, co my możemy jej ofiarować, by nie zatracić się w miłosnym wirze. Niedomówienia są najczęstszą przyczyną tego, że ludzie później się nienawidzą. A przecież mogło być tak pięknie. 

*Piosenka jest uzupełnieniem tekstu.

19 komentarzy:

  1. Po tym poście stwierdzam, że z chęcią bym się napiła wiśniowego wina :D A tak poważnie to jest dużo prawdy w tym co piszesz. Wiele osób patrzy przede wszystkim na wygląd, a później są "dramaty" jak się okazuje, że zupełnie się ze sobą nie dogadują i każdy chce czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo prawdy w tym tekście, kiedy ktoś zaczyna się nam podobać robimy wszystko żeby się przypodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak bardzo prawdziwy tekst :)
    Zapraszam i buziaki od VISSIEN-klik

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie akurat było odwrotnie :) Najpierw szedł charakter potem wygląd ... tak się złożyło :))
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubię osób, które zmieniają swoje poglądy tylko po to, by przypodobać się ukochanemu, stają się wtedy strasznie sztuczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby najpierw patrzy się na wygląd, ale to tylko chwilowe przynajmniej u mnie. Dla mnie tak naprawdę wygląd się nie liczy, to osobowość jest najważniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja uważam, że to różnie bywa. Nie da się tego jednoznacznie stwierdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z tobą, świetny post! Jeśli z tą drugą połówką możesz czuć się swobodnie, nie myśląc "co on pomyśli o moim zachowaniu". To znaczy, że to jest ten. Najważniejsze by być sobą. Na obcych nam cechach nie powstanie trwały zwiazek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzeba być sobą ;) Udawanie kogoś kim się nie jest mija się z celem ;) Przecież szukamy kogoś kto będzie kochał NAS, kogoś kto będzie z NAMI, kogoś kto będzie akceptował i wspierał NAS, a nie wyimaginowaną i wytworzoną przez nas postać niby-idealną ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z Tobą:) Świetny blog i post :)
    Moze wspólna obserwacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dużo w tym prawda, a szczególnie w zdaniu o niedomówieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nienawidzę gdy ktoś udaje przy mnie jest taki a przy innych inny... nie znoszę takich ludzi i się raczej staram z nimi nie zdawać:))

    buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  13. zgadzam się w 100% najważniejsze to być sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzeba być sobą. To według mnie jedna z najważniejszych rzeczy w związku. Jak przy ukochanej osobie można udawać kogoś innego i oszukiwać ją (jednocześnie zatracając siebie)? Ja bardzo tego nie lubię.
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mądrze... :) Ja zawsze z moim facetem wkurzamy się nawzajem swoją muzyką ;p Tak trzymaj! Pozdrawiam. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  16. Święte słowa, wiśniowe wino i gwiazdy to jest to! :) Kochana, chętnie dodaję Twojego bloga do obserwowanych i zostaję na dłużej. Zapraszam również do mnie, miłego piątku. Buziaki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ha masz rację - wolę z ukochanym w parku na spacerze niż z przeciętniakiem w drogiej restauracji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nigdy nie zwracam uwagi na wygląd.. mojego Darka poznałam przypadkiem w sumie to był kolega?znajomy? A tak jakoś wyszło że charakterami się dopasowaliśmy i jesteśmy już razem ponad 3lata :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podoba Ci się mój blog, zaobserwuj go by być na bieżąco. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. To co tu opisuję jest moją własną opinią i nie narzucam nikomu, by postępował według moich zasad. Szanuję komentatorów, którzy czytają posty do końca. Jeżeli chcesz napisać coś niemiłego, przemyśl to dwa razy. :)
~ jarmosievitz

Copyright © 2014 jarmosievitz , Blogger